treść strony

Sen o Egipcie

Justyna Daniło jako nastolatka wielokrotnie korzystała z programów międzynarodowych. W wieku 27 lat postanowiła wyjechać w ramach Europejskiego Korpusu Solidarności do Egiptu, aby „oddać to, co sama otrzymała”.

Wakacje w luksusowym hotelu z basenem i opcją all inclusive oraz piramidy – to chyba najpopularniejsze w naszym kraju skojarzenie z Egiptem. A może myślę stereotypowo?
Większość osób właśnie tak postrzega Egipt. Ja miałam inne wyobrażenie, przed wyjazdem na wolontariat spodziewałam się, że Egipt będzie podobny do krajów arabskich, które miałam okazję odwiedzić w przeszłości, takich jak Maroko, Jordania czy Palestyna. Pewne podobieństwa oczywiście były, jednak wiele rzeczy mnie zaskoczyło. 

Jaka okazała się rzeczywistość?
Moim zdaniem Egipt jest krajem arabskim do kwadratu, krajem, w którym każdy aspekt kultury jest dużo bardziej wyrazisty i obecny w codziennym życiu. Nie można też zapomnieć o dziedzictwie starożytnego Egiptu jako kolebki cywilizacji, o obecności Beduinów, Berberów i Nubijczyków oraz współżyciu chrześcijańskich Koptów z islamem. Jest to miks, który czyni Egipt unikatowym miejscem. 

Skąd w ogóle pomysł, aby wyjechać do kraju faraonów?
Pod koniec 2021 r., po prawie dwóch latach spędzonych w lockdownie, doszłam do wniosku, że marzeń o dłuższym wyjeździe za granicę nie ma co odkładać na później. Zaczęłam szukać projektu z Europejskiego Korpusu Solidarności. Znałam ten program i wiedziałam, że jest on idealną propozycją dla osób, które chciałyby zrealizować się w wolontariacie. Od początku wiedziałam, że chcę wyjechać do kraju arabskiego. Skończyłam prawo, ale przez kilka lat uczyłam się arabskiego – zamierzałam więc również wykorzystać ten wyjazd do praktyki języka. Poprzez Fundację Rozwoju Społeczeństwa Przedsiębiorczego złożyłam aplikację do organizacji Have a Dream w Kairze. 

Dlaczego zdecydowałaś się na współpracę akurat z tą organizacją?
Ze względu na cel, który jej przyświeca, czyli ułatwienie Egipcjankom i Egipcjanom wyjazdów poza granice kraju. Jako nastolatka brałam udział w kilku wymianach międzynarodowych, co zaszczepiło we mnie miłość do podróży i otworzyło mi oczy na świat. Chciałam zwrócić światu to, co sama otrzymałam.

I jak udała się ta misja?
Na miejscu okazało się, że Egipt jest krajem, z którego trudno wyjechać jego mieszkańcom. Mają oni problem z otrzymaniem wizy oraz specjalnego rządowego pozwolenia na zagraniczne wyjazdy. Osoby, które ubiegają się o taką zgodę, zwykle jej nie dostają, co powoduje pewne zamknięcie na świat, swojego rodzaju zaściankowość. Poznałam ludzi, którzy są ciekawi świata, chcą doświadczać różnych rzeczy, ale nie jest im to dane. Frustrująca była więc świadomość, że niezależnie od moich starań wielu z nich nigdy nie spełni swoich marzeń o wyjeździe. Mimo wszystko starałam się skupiać na wykonywaniu swojej pracy. Moim zadaniem było nawiązywanie kontaktów z innymi organizacjami międzynarodowymi i tworzenie materiałów marketingowych na temat programów wolontariackich realizowanych w ramach organizacji Have a Dream. Byłam też odpowiedzialna za cały proces rekrutacji wolontariuszy: od weryfikacji aplikacji (zazwyczaj przychodziło ich od 300 do 500 na 10-20 miejsc), przez rozmowy rekrutacyjne, aż do wyłonienia osób zakwalifikowanych. 

Byłaś jedyną Polką w zespole?
Tak, choć zespół był międzynarodowy. Pracowałam razem z wolontariuszką z Francji – Lucie, z którą dzieliłam też mieszkanie, oraz z dziewczyną z Portugalii – Marianą. Pozostałe osoby pochodziły z Egiptu, na czele z zarządem organizacji: Salmą, Mahmoudem i Malikiem.

Jakie kierunki wyjazdów cieszą się największym zainteresowaniem Egipcjan?
Have a Dream organizuje wyjazdy do wielu krajów europejskich i azjatyckich oraz prowadzi autorski program African Ambassadors (dostępny dla osób z całego świata), którego uczestnicy wybierają jeden z trzech kierunków przez południowo-zachodnią Afrykę. Jednak Egipcjan najbardziej interesuje Europa. Dużo osób patrzy na nasz kontynent w taki sposób, jak Polacy patrzyli na Amerykę w latach 90. XX w. Egipcjanom wyjazd do Europy przypomina trochę nasz ówczesny American dream. Nie ma dla nich większego znaczenia, czy wyjadą do Polski, Francji czy na Bałkany. Dla nich Europa jest spełnieniem marzeń. 

Wiedzieli, gdzie leży Polska?
Niektórzy tak, głównie ze względu na to, że w pierwszej połowie 2022 r. wystartowały połączenia lotnicze z Kairu do Warszawy. Inni dowiedzieli się, gdy zorganizowałam prelekcje na temat naszego kraju. Najbardziej fascynowało ich, że w Polsce zimą pada śnieg, którego nigdy nie widzieli. Polscy turyści wypoczywający w Egipcie narzekają na nadmierne zainteresowanie Egipcjan, które czasem objawia się nachalnością, a kobiety – na nadmierną adorację ze strony mężczyzn. 

Też tego doświadczyłaś?
Jestem blondynką o jasnej karnacji. Dla mnie niemożliwym było stać się niewidzialną w tłumie, niezależnie od tego, czy szłam do pracy, czy wychodziłam do sklepu po bułki. Byłam narażona na ciągłe zaczepki. Mimo że często intencją tych komentarzy jest wyrażenie gościnności, nieustannie czułam obciążenie psychiczne. Konieczność bycia czujnym jest męcząca. W samym Kairze niesprzyjający jest też aspekt przeludnienia – mieszka tam 20 mln ludzi, to tak jakby połowę Polski zmieścić w jednym mieście.

Co ci dał ten wyjazd?
Przede wszystkim był okazją do zawarcia trwałych znajomości. Poznałam kilka fantastycznych dziewczyn: współwolontariuszki Lucie i Marianę, współpracownice Salmę i Hadeer oraz Adę – Polkę, z którą poznałyśmy się najpierw online, a która kilka miesięcy po moim powrocie do kraju wyjechała do Kairu jako kolejna wolontariuszka z Polski. Ten wyjazd udowodnił mi również, że poradzę sobie w każdej sytuacji – nawet gdy w mieszkaniu nie będzie prądu ani ciepłej wody, bo i tego doświadczyłam. Złapałam dystans do codzienności, bardziej doceniłam to, co mam. Po powrocie do Polski pojechałam na trzy miesiące do małej wsi pod Chełmno w województwie kujawsko-pomorskim, gdzie opiekowałam się zwierzętami. Jeśli ktoś chce skonfrontować się z unikatową kulturą i otworzyć na nowe doświadczenia, polecam Egipt. 

*Egipt nie jest popularnym kierunkiem wybieranym przez wolontariuszy. W ramach EKS-u w latach 2018-2020 zaledwie trzy osoby wyjechały do tego kraju. Jak informuje Joanna Jastrzębska-Żebrowska z Narodowej Agencji Programu Erasmus+ i Europejskiego Korpusu Solidarności, w Egipcie działają cztery akredytowane organizacje goszczące. Są to: Fundacja Better World, Have a Dream, Mediterranean Youth Foundation for Development oraz MIHI for Training and Development.

Zainteresował Cię ten tekst?
Przejrzyj pełne wydanie Europy dla Aktywnych 4/2023: