Fundacja Rozwoju Systemu Edukacji
Data publikacji: 20.12.2024 r.
Co łączy Uniwersytet Wrocławski z uczelniami w USA, co daje członkostwo w sojuszu Arqus i dlaczego studenci z Korei chcą studiować we Wrocławiu – mówi Urszula Broda, szefowa Biura Współpracy Międzynarodowej UWr.
Macie liczną grupę studentów z zagranicy, którzy wybrali Wrocław i waszą uczelnię. Skąd przyjeżdżają?
Oczywiście z Europy w ramach programu Erasmus+, ale jest też coraz liczniejsza grupa osób spoza naszego kontynentu, podejmująca u nas pełnowymiarowe studia w języku angielskim. To przedstawiciele aż 70 narodowości. Zwiększa się też liczba studentów z Korei i Japonii, co nas cieszy, bo są bardzo solidni. Koreańczyków przyciągają ich rodzime firmy, które mają siedziby we Wrocławiu i okolicy.
Ale uczą się u nas także młodzi ludzie z Ameryki Południowej, Azji i Afryki. Niektórzy wiedzieli wcześniej sporo o Wrocławiu, inni przyjechali w ciemno. Wrocław im się podoba, bo nie jest molochem, a jest nowoczesny i europejski.
Dzięki międzynarodowym kontaktom Uniwersytet Wrocławski jest nie tylko atrakcyjny dla studentów z zagranicy, ale także konkurencyjny na rynku krajowym...
Liczymy się z nadejściem niżu demograficznego i mamy świadomość, że musimy oferować studentom jeszcze więcej niż do tej pory. Zależy nam na rozwoju wspólnych studiów z uczelniami zagranicznymi. Nasi studenci będą mogli wkrótce otrzymać podwójny dyplom: partnerskiego uniwersytetu zagranicznego oraz naszego. Dzięki obecności Uniwersytetu Wrocławskiego w sojuszu Uniwersytetów Europejskich Arqus [o międzynarodowych partnerstwach uczelni pisaliśmy w nr. 2/2024, s. 18–19 – przyp. red.] będzie to możliwe, mam nadzieję, już za dwa – trzy lata. Uatrakcyjnieniem naszej oferty edukacyjnej są również mikropoświadczenia będące zwieńczeniem nowych, krótszych od tradycyjnych form edukacyjnych.
Wspomniany sojusz tworzycie wspólnie z ośmioma innymi uczelniami z Europy. Co was wyróżnia na tle innych partnerstw?
Sojusz Arqus, którego członkiem jesteśmy od 2022 roku, kładzie nacisk na zwiększenie roli uczelni w poszukiwaniu rozwiązań będących odpowiedzią na wyzwania społeczne i klimatyczne XXI wieku. Sojusz skupia uniwersytety ze średniej wielkości miast w Europie. Oprócz Wrocławia są to: Granada (Hiszpania), Graz (Austria), Lipsk (Niemcy), Minho (Portugalia), Padwa (Włochy), Lyon (Francja), Wilno (Litwa) i Maynooth (Irlandia). Naszym priorytetem jest zarówno umiędzynarodowienie, jak i zaangażowanie regionalne. Chcemy być obecni w miastach, w których działamy, nie zamykać się w obrębie murów szkoły. Zależy nam, aby nasze uczelnie były – posłużę się metaforą – jak latarnie wskazujące drogę.
Co zatem nowego czeka waszych studentów i naukowców w związku z obecnością w sojuszu?
Przygotowujemy całą platformę wirtualnych zajęć do wyboru, aby każdy student mógł tworzyć program swoich studiów indywidualnie, korzystając z oferty wszystkich uczelni partnerskich. W planach są nie tylko wykłady online i powstanie wirtualnego kampusu, ale także bezpośrednie spotkania organizowane w formie twinningów [współpracy partnerskiej – przyp. red.] czy Blended Intensive Programmes [intensywnych kursów hybrydowych]. Zamierzamy także zbudować bazę danych dotyczących badań naukowych na poszczególnych uczelniach.
Arqus to wasz najbardziej prestiżowy projekt, ale cały czas realizujecie także inicjatywy w ramach programu Erasmus+.
Mamy podpisanych około ośmiuset umów z uczelniami z krajów Unii Europejskiej. Jeśli chodzi o studentów, to od kiedy jest możliwość realizacji wyjazdów krótkoterminowych (od 5 do 30 dni), widać wyraźny wzrost zainteresowania tym rodzajem mobilności. W ostatnim roku wysłaliśmy ponad 200 studentów na krótkoterminowe pobyty, co jest świetnym osiągnięciem. Jesteśmy też liderem w Polsce, jeżeli chodzi o wysyłanie pracowników na uczelnie zagraniczne. Co roku na Erasmusa+ wyjeżdża od nas około 200 pracowników akademickich w celu prowadzenia zajęć dydaktycznych oraz ok. 160 pracowników administracji, biblioteki i pionu technicznego na szkolenia. To świetna okazja do nabycia nowych kompetencji zawodowych i międzykulturowych.
Studentów coraz trudniej namówić na wyjazdy za granicę. Mają pracę, zobowiązania. Jak ich zachęcacie?
Jesteśmy aktywni. Prowadzimy dni otwarte, organizujemy spotkania informacyjne po polsku i angielsku. W ramach tegorocznych Erasmus Days zaprosiliśmy beneficjentów Erasmusa+, aby podzielili się swoim doświadczeniem. Mówiliśmy także o innych programach, choćby o CEEPUS, oferującym stypendia semestralne i krótkoterminowe staże naukowe, oraz o programie ISEP, w którym uczestniczy 250 uniwersytetów z całego świata, w tym 132 uczelnie amerykańskie. Jesteśmy jedyną uczelnią w Polsce, która należy do tej sieci! Nasz uniwersytet przygotowuje się też obecnie do realizacji projektów w ramach programów PROM oraz Wsparcie Uniwersytetów Europejskich oferowanych przez Narodową Agencje Wymiany Akademickiej (NAWA).